Tron dla Jego Wysokości, czyli krzesło dla dziecka

Urządzenie funkcjonalnego, a jednocześnie fajnego pokoju dla dziecka, nie jest prostą sprawą. Kiedy już przebrniemy przez temat tapet, wykładzin, łóżek i wyperswadujemy młodemu ustawienie na środku pokoju akwarium z piraniami, pozostaje do rozważenia jeszcze jedna kwestia – jak urządzić kącik do nauki? Jest to jedno z najważniejszych zadań, bowiem dzieci (podobnie, jak niektórzy dorośli), mają organiczny wstręt do wszelkich nudnych obowiązków, traktując zadanie domowe, jak najgorszą plagę i dopust boży. Nie zmienia to jednak faktu, że zadanie odrabiać będzie trzeba, należy więc tak zaaranżować przestrzeń „naukową” pokoju, żeby przebywanie w niej było dla małego ucznia jak najprzyjemniejsze.

Strefa nauki to tak naprawdę dwa meble: biurko i krzesło. Biurko z reguły znajduje się w komplecie mebli dziecięcych, a w skrajnym przypadku możemy go zastąpić szerokim parapetem czy innym blatem. Pozostaje więc do wybrania odpowiednie krzesło; tylko co to znaczy „odpowiednie”?

Przede wszystkim, musimy pamiętać, że młody kręgosłup ciągle rośnie. A więc jest dość plastyczny i łatwo się krzywi. Z tego powodu, takie krzesło powinno przede wszystkim zapewniać mu dobre podparcie. Fajnie, gdyby posiadało regulowane oparcie, siedzisko, i podłokietniki. A ponieważ dzieciaki potrafią urosnąć nawet w ciągu nocy (tak przynajmniej twierdzą niektóre mamy, kupujące siódmą parę butów w tym roku), ważne, by krzesło miało regulowaną wysokość – starczy małemu na dłużej, dzięki czemu nie będziemy za pół roku inwestować w kolejne.

Krzesła do biurka najczęściej są obrotowe oraz mają kółka, co zwiększa komfort małego użytkownika. I bardzo dobrze; pod warunkiem wszakże, że kółka są bezpieczne, czyli samohamowne. Stałe zęby, podobnie jak kręgosłup, też właśnie rosną i szkoda byłoby je stracić już w podstawówce – trzecie raczej nie wyrosną. A skoro już mowa o kółkach – ważne jest, by sprawdzić, z czego są zrobione, a raczej, czym są wykończone. Idealnie będzie, jeśli będą pokryte kauczukiem. Ma to kluczowe znaczenie nie tylko dla zachowania naszej podłogi w jakim takim stanie. Kauczukowe kółka to również ciche kółka, istnieje więc spora szansa, że sąsiedzi z dołu wciąż będą nam mówić „dzień dobry”.

No i na koniec pozostaje kwestia stylu. Kiedyś jeden komandos wypowiedział się w telewizji, że negocjatorów tak naprawdę powinno się rekrutować spośród rodziców. Nie da się ukryć, że jest w tym stwierdzeniu sporo prawdy, co z pewnością większość rodziców przyzna. Możemy oczywiście pójść po najmniejszej linii oporu, zakupić młodemu krzesło, które NAM się podoba i nie pytać go o zdanie. Pamiętajmy jednak, że to właśnie mody człowiek będzie na nim przesiadywał, i to z reguły dłużej, niż by miał na to ochotę (wszak zadania domowego zawsze jest za dużo). Watro więc poświęcić chwilę czasu i spróbować ustalić, jaki styl mu się najbardziej podoba i czy krzesło z ulubioną postacią albo motywem choć trochę złagodzi jego uczniowski los.

Artykuł został przygotowany i opracowany przez E-Krzeslo.com.pl – Nowy styl – fotele i krzesła

Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *